Bible

Power Up

Your Services with User-Friendly Software

Try RisenMedia.io Today!

Click Here

Luke 24

:
Polish - NPD
1 Pierwszego poranka po szabacie, już o brzasku, przybyły do grobu, przynosząc ze sobą przygotowane wcześniej wonności.
2 Tam zobaczyły, że kamień zamykający wejście do grobowca był odtoczony.
3 Gdy weszły do środka, nie znalazły w nim ciała PANA, to znaczy Jezusa.
4 Gdy tak stały bezradne, zupełnie nie wiedząc, co począć, nagle pojawili się przy nich dwaj mężczyźni w lśniących szatach.
5 Przerażone kobiety złożyły im pokłon do ziemi. Oni zaś tak się odezwali: Dlaczego szukacie Żyjącego w miejscu przeznaczonym dla umarłych?
6 Nie ma Go tutaj, gdyż zmartwychwstał! Przypomnijcie sobie, jak jeszcze w Galilei mówił wam,
7 że potrzeba, aby jako Syn człowieczy poddał się władzy grzeszników, przyjął z ich rąk ukrzyżowanie i zmartwychwstał trzeciego dnia.
8 Wtedy przypomniały sobie słowa Jezusa.
9 Gdy wróciły od grobowca, opowiedziały o tym Jedenastu i wszystkim pozostałym.
10 Tymi kobietami były: Maria z Magdali, Joanna, Maria matka Jakuba oraz inne z ich grona. To właśnie one opowiedziały wszystko Apostołom,
11 lecz relacja kobiet wydała się im niedorzeczna i nie uwierzyli im.
12 Jednak Piotr wstał i na wszelki wypadek pobiegł do grobowca. Gdy zajrzał do jego wnętrza, zobaczył jedynie porzucone płótna pogrzebowe. Wrócił więc do innych zafrasowany, rozważając, co mogło się wydarzyć.
13 Tego samego dnia dwóch innych uczniów Jezusa szło drogą do wioski zwanej Emaus, która położona jest w odległości około jedenastu kilometrów od Jerozolimy.
14 Po drodze dyskutowali o wszystkim, co ostatnio się wydarzyło.
15 Rozmowa pochłaniała ich tak bardzo, że nie zwrócili uwagi na Jezusa, który się do nich przyłączył.
16 Oczy ich były jakby zasnute mgłą, tak Go nie rozpoznali.
17 On zaś ich spytał: O czym tak dyskutujecie? Wtedy oni, pełni wielkiego smutku, zatrzymali się,
18 a jeden z nich, imieniem Kleofas, powiedział: Chyba jesteś jedynym człowiekiem, który był w Jerozolimie i nie wie, co się tam ostatnio wydarzyło!
19 Wówczas Jezus spytał: A co takiego tam zaszło? Wtedy powiedzieli: Rozmawiamy o Jezusie z Nazaretu, mężu Bożym i proroku, który wobec Boga i całego ludu był potężny w czynie i w słowie.
20 Nie możemy pojąć, jak mogło się to stać, nasi arcykapłani i przywódcy ludu wydali na Niego wyrok śmierci, a następnie doprowadzili do Jego ukrzyżowania.
21 My tymczasem spodziewaliśmy się, On będzie tym, który przyniesie wolność Izraelowi. Dzisiaj mija już trzeci dzień, jak to wszystko się dokonało.
22 Do tego wszystkiego kilka kobiet zaskoczyło nas dzisiaj informacją, wczesnym rankiem udały się do grobowca,
23 lecz nie znalazły tam ciała Jezusa. Wróciły i opowiedziały, że widziały aniołów, którzy twierdzili, On żyje.
24 Wtedy niektórzy z naszego grona udali się do grobowca i zastali wszystko dokładnie tak, jak zrelacjonowały to kobiety, lecz Jego samego nie widzieli.
25 Wtedy Jezus powiedział: Ależ wielkimi głupcami jesteście, a wasze serca bardzo oporne! Dlaczego nie polegacie na tym, co zapowiadali prorocy?
26 Przecież oni wyraźnie wskazywali, jest konieczne, by Mesjasz musiał to wszystko wycierpieć, zanim będzie mógł wrócić do swojej chwały.
27 I zaczynając od Mojżesza, poprzez kolejnych proroków, wyjaśniał im wszystko, co w Pismach odnosiło się do Niego.
28 Tak rozmawiając, doszli do Emaus. Jezus chciał iść dalej,
29 lecz oni przymusili Go do pozostania z nimi, mówiąc: Zatrzymaj się tu z nami! Dzień już się kończy i noc jest blisko. Wszedł zatem z nimi do izby.
30 A kiedy spoczęli razem przy stole, On wziął chleb, pobłogosławił go, porozrywał na kawałki i podał im.
31 Wtedy dopiero otworzyły się im oczy i poznali Go! On jednak zniknął.
32 Uczniowie zaś mówili jeden do drugiego: Czyż nasze serca nie płonęły, kiedy z nami rozmawiał w drodze i gdy wykładał nam Pisma?
33 Natychmiast więc zebrali się, by czym prędzej wrócić do Jerozolimy. Tam zastali zgromadzonych Jedenastu oraz innych uczniów z nimi.
34 Niektórzy z nich relacjonowali, że PAN rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi.
35 Uczniowie, którzy wrócili z Emaus, również opowiedzieli, co przytrafiło się im w drodze oraz jak rozpoznali Jezusa przy dzieleniu chleba.
36 Nie skończyli jeszcze mówić, gdy sam Jezus stanął pomiędzy nimi i powiedział: Pokój wam.
37 Wszyscy wtedy osłupieli i, przejęci strachem, pomyśleli, mają do czynienia z jakimś duchem.
38 Lecz On kontynuował: Dlaczego jesteście tak poruszeni? Dlaczego w waszych sercach rodzą się wątpliwości?
39 Spójrzcie na moje ręce i stopy! Przecież to ja we własnej osobie! Dotknijcie mnie i przekonajcie się o tym! Duch nie ma ciała ani kości, a ja jak sami widzicie mam.
40 Po tych słowach pokazał im swe ręce i stopy.
41 Gdy oni, zdumieni, wprost nie mogli uwierzyć i, pełni radości, ciągle jeszcze dziwili się wszystkiemu, Jezus zapytał: Czy macie coś do jedzenia?
42 Podali Mu więc kawałek pieczonej ryby,
43 On zaś wziął i zjadł przy nich.
44 Następnie powiedział: Czy pamiętacie, jak mówiłem wam, gdy razem wędrowaliśmy, trzeba, by zrealizowało się wszystko, co zostało o mnie zapisane w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach?
45 Wówczas otworzył ich umysły, tak by rozumieli Pisma.
46 I podsumował to w ten sposób: W nich jest wprost napisane, że Mesjasz doświadczy cierpienia, lecz trzeciego dnia powstanie z martwych,
47 oraz że, poczynając od Jerozolimy, głoszona będzie wszystkim narodom konieczność opamiętania się dla odpuszczenia grzechów, które dostępne jest tylko w Nim.
48 Chcę więc, abyście swoim życiem składali wszystkim świadectwo o tym.
49 W tym celu ześlę na was Obietnicę przygotowaną przez Ojca. Pozostańcie zatem w Jerozolimie do czasu, obleczecie się Jego mocą, która zstąpi na was z wysokości.
50 Następnie razem wyszli poza miasto, w okolice Betanii. Tam Jezus podniósł ręce i pobłogosławił ich.
51 W taki oto sposób się rozstali. On bowiem został wzięty w Niebiosa.
52 Uczniowie zaś, po oddaniu Mu hołdu, pełni radości powrócili do Jerozolimy.
53 Tam większość czasu spędzali na terenie świątyni, z serca wielbiąc Boga.