Bible

Upgrade

Your Church Presentations in Minutes

Try RisenMedia.io Today!

Click Here

Acts 26

:
Polish - NPD
1 Wówczas Agryppa rzekł do Pawła:— Zezwalamy ci teraz mówić w swojej sprawie! Paweł zaś, wyciągając rękę we wzniosłym geście, tak zaczął przemawiać:
2 Królu Agryppo, jestem szczęśliwy, to właśnie przed tobą mogę wystąpić we własnej obronie w sprawach, o które zostałem oskarżony przez elity religijne.
3 Jesteś bowiem znakomitym znawcą zwyczajów i zagadnień żydowskich. Dlatego proszę, byś zechciał wysłuchać mnie cierpliwie.
4 Wszyscy mieszkańcy Judei doskonale wiedzą, w jaki sposób żyłem i postępowałem pośród naszego ludu, gdy w czasach młodości mieszkałem w Jerozolimie.
5 O, gdyby tylko zechcieli poświadczyć to ci, którzy znali mnie od początku, jak skrupulatnie stosowałem się wówczas do najostrzejszych zasad wyznawanych przez stronnictwo faryzeuszy.
6 Teraz jednak stoję tu sądzony w sprawie nadziei, jaką Bóg wzbudził w sercach naszych ojców przez udzielenie im Obietnicy.
7 Jej spełnienia oczekiwało przez wieki dwanaście plemion naszego ludu, służących Bogu dniem i nocą z wielką żarliwością. I to właśnie z powodu tej nadziei, królu, zostałem oskarżony przez przywódców religijnych,
8 spośród których wielu nie wierzy w to, Bóg wskrzesza umarłych!
9 Powinieneś również wiedzieć, że ja sam, w swej wielkiej gorliwości, postanowiłem kiedyś zniszczyć wszystkich, którzy ową nadzieję z ufnością złożyli w osobie Jezusa z Nazaretu.
10 Jak postanowiłem, tak zacząłem działać, poczynając od Jerozolimy. Otrzymawszy od arcykapłanów stosowne pełnomocnictwa, wtrącałem uczniów Jezusa do więzień, a potem głosowałem za ich przykładnym ukaraniem.
11 Tropiłem ich we wszystkich miejscach, gdzie się gromadzili, i sprowadzałem na nich prześladowania. W swym szale zmuszałem ich nawet do bluźnierstw. Ścigałem ich także w innych miastach.
12 Podczas jednej z takich wypraw, gdy zmierzałem do Damaszku, mając przy sobie specjalne listy uwierzytelniające wydane przez arcykapłanów,
13 w samo południe królu na środku drogi ogarnęła mnie niezwykła Światłość z Niebios, a była ona jaśniejsza od blasku słońca! Światłość ta poraziła nie tylko mnie, lecz także moich towarzyszy.
14 Wszyscy padliśmy na ziemię, a ja usłyszałem Głos mówiący do mnie po hebrajsku: „Szawle! Szawle! Dlaczego mnie prześladujesz?! Czy nie czujesz się już zmęczony tym ciągłym wierzganiem przeciwko woli Bożej?”.
15 Spytałem wówczas: „Kim jesteś, Panie?”. A PAN odpowiedział mi: „JA JESTEM Jezus, którego ty prześladujesz!
16 A teraz podnieś się już i stań pewnie na swych nogach, gdyż objawiłem się tobie po to, aby ci oznajmić, wybrałem cię na mego sługę oraz świadka w sprawach, które już widziałeś i które jeszcze zostaną ci ujawnione.
17 To ciebie wybrałem spośród mego ludu, aby posłać cię do tych, którzy jeszcze nie moim ludem.
18 Chcę, abyś otworzył im oczy, tak by odwrócili się od ciemności i skierowali ku Światłości; aby wyszli spod władzy szatana i przeszli na stronę Boga. Tylko ja bowiem jestem władny dać im uwolnienie od grzechów oraz dziedzictwo pośród wszystkich uświęconych zaufaniem do mnie”.
19 Królu Agryppo, nie mogłem oprzeć się temu widzeniu z Niebios.
20 Dlatego, poczynając od Damaszku i Jerozolimy, a następnie po całej Judei i wielu krainach pogańskich oznajmiałem wszystkim, że powinni się opamiętać i zwrócić do Boga, wydając swym życiem i postępowaniem owoc takiej przemiany myślenia.
21 Właśnie z tego powodu, gdy znajdowałem się na terenie świątyni, żydowscy fanatycy religijni pochwycili mnie i usiłowali zabić.
22 Lecz Bóg okazał mi swoje miłosierdzie w tym, że ostałem się do dnia dzisiejszego, bym mógł nadal składać moje świadectwo wszystkim, zarówno ludziom pospolitym, jak i wielkim. Jak zatem sam widzisz, nie głoszę niczego poza tym, co wcześniej było zapowiadane przez Mojżesza i proroków.
23 Oni bowiem już przed wiekami wskazywali na to, że Mesjasz będzie cierpiał i że jako pierwszy powstanie z martwych, by przynieść Światłość zarówno naszemu ludowi, jak i tym, którzy nie Żydami.
24 Gdy tak przemawiał w swej obronie, Festus głośno zawołał: Pawle, tracisz rozum! Twa wielka uczoność doprowadza cię do obłędu!
25 Lecz Paweł odrzekł mu: Bynajmniej, szlachetny Festusie. Wcale nie tracę rozumu! Wprost przeciwnie, głoszę rzeczy rozważne i mądre,
26 a obecny tu król zna je doskonale. Dlatego przemawiam przed nim z całą otwartością. Nie sądzę, by jakakolwiek z tych spraw była mu obca. Nic przecież z tego, o czym mówiłem, nie działo się w jakimś ukryciu.
27 Królu Agryppo, czy wierzysz prorokom? Jestem przekonany, że wierzysz.
28 Na to Agryppa, z pewną ironią, rzekł do Pawła: Niewiele brakowało, abyś mnie przekonał i uczynił ze mnie chrześcijanina.
29 Na co Paweł odparł: Dałby Bóg! Nieważne zresztą, czy zabrakło mało, czy wiele, nadal bowiem pragnę, by wszystkie osoby słuchające mnie dzisiaj stały się podobne do mnie... oczywiście z wyjątkiem moich więzów.
30 Król i namiestnik podnieśli się, a za nimi Berenike i wszyscy ludzie im towarzyszący.
31 Na odchodnym mówili między sobą: Ten człowiek nie zrobił niczego, za co należałaby się kara śmierci czy więzienia.
32 Agryppa dodatkowo powiedział Festusowi: Gdyby nie to, że odwołał się do Cezara, mógłby zostać zwolniony.