Bible

Simplify

Your Church Tech & Streamline Your Worship

Try RisenMedia.io Today!

Click Here

Acts 17

:
Polish - NPD
1 Idąc przez Amfipolis i Apolonię, doszli do Tesaloniki, w której mieszkała spora społeczność żydowska.
2 Zgodnie ze swym zwyczajem Paweł przez trzy kolejne szabaty chodził na ich spotkania i na podstawie Pism wykładał,
3 że zgodnie z Bożym planem konieczne było, aby Mesjasz najpierw cierpiał, a później powstał z martwych. W końcu powiedział im: Ten Jezus, którego wam głoszę, jest właśnie Bożym Mesjaszem!
4 Niektórzy z nich dali się przekonać i przyłączyli się do Pawła i Sylasa. Podobnie postąpiło wielu prozelitów greckiego pochodzenia, a także niemało prominentnych kobiet.
5 Gdy religijni Żydzi zobaczyli, że tracą wpływy, zapłonęli przeciwko nim wielką nienawiścią. Szybko dobrali sobie jakieś męty z rynku i z tak zgromadzonym tłumem pospólstwa zaczęli siać w mieście zamęt. Z zamiarem pochwycenia Pawła i Sylasa pojawili się przed domem Jazona.
6 Gdy ich tam nie znaleźli, wywlekli Jazona oraz kilku braci w wierze i zaciągnęli ich przed politarchów, krzycząc: Wichrzyciele, którzy podburzają cały świat, przybyli również do nas!
7 Teraz także Jazon, który udzielił im gościny, razem z nimi występuje przeciwko władzy Cezara, twierdząc, kto inny jest królem jakiś Jezus!
8 W ten sposób podburzyli tłum oraz politarchów.
9 Ci jednak, po przesłuchaniu i wzięciu wysokiej kaucji, zwolnili Jazona i braci, którzy z nim byli.
10 Zaraz po tych zajściach wierzący, pod osłoną nocy, wysłali Pawła i Sylasa do Berei. Apostołowie zaś, swoim zwyczajem, po przybyciu do miasta od razu skierowali się do Żydów, którzy tam mieszkali.
11 Ci na szczęście okazali się znacznie szlachetniejszego usposobienia od tamtych z Tesaloniki. Z szacunkiem przyjęli Słowo PANA i codziennie gorliwie sprawdzali w Pismach, czy sprawy istotnie mają się tak, jak to przedstawiał Paweł.
12 Dzięki temu wielu z nich złożyło swą ufność w Chrystusie. Także sporo prozelitów, zarówno mężczyzn, jak i dostojnych kobiet, poszło w ich ślady.
13 Gdy Żydzi z Tesaloniki dowiedzieli się, Paweł głosi Boże Słowo w Berei, szybko tam przybyli, by również i w tym mieście podburzyć przeciw niemu tłumy oraz wywołać zamieszki.
14 W tej sytuacji wierzący w Chrystusa szybko wyprawili Pawła w kierunku wybrzeża. Jednak Sylas i Tymoteusz zostali tam jeszcze jakiś czas.
15 Ludzie towarzyszący Pawłowi odprowadzili go do Aten. Gdy stamtąd wrócili, przekazali Sylasowi i Tymoteuszowi polecenie Apostoła, by jak najszybciej do niego dołączyli.
16 Paweł, czekając na nich w Atenach, kipiał wprost z oburzenia. Widział bowiem miasto pogrążone w bałwochwalstwie. Było ono zapełnione różnorodnymi posągami i obrazami.
17 W szabaty chodził do synagogi, gdzie dyskutował z Żydami i prozelitami. W inne dni udawał się na agorę, by podejmować rozmowy z przygodnie spotykanymi ludźmi.
18 Tam zetknął się z filozofami epikurejskimi oraz stoikami. W jakimś momencie, gdy jeden z nich spytał: „O czym mówi ten gaduła?”, inni odparli: „Zdaje się, że jest to głosiciel jakichś obcych bogów”. Paweł bowiem ciągle opowiadał o Jezusie i Jego zmartwychwstaniu.
19 W końcu zaprosili go na Areopag, mówiąc: Chodź z nami, gdyż wszyscy chcielibyśmy zapoznać się z nauką, którą głosisz tak gorliwie.
20 Dochodzą bowiem do naszych uszu jakieś dziwne cudzoziemskie myśli i słowa. Chcemy zatem dowiedzieć się bliżej, co one znaczą.
21 Uczynili to, ponieważ wszyscy Ateńczycy zarówno ci rodowici, jak i rezydujący tam przybysze niczemu innemu nie oddają się chętniej niż słuchaniu nowinek i przekazywaniu ich dalej.
22 Paweł, gdy stanął na środku Areopagu, tak przemówił: Mężowie ateńscy! Na każdym kroku doskonale widać, jak bardzo religijnymi ludźmi jesteście.
23 Przechadzając się po waszym mieście, widziałem wiele świątyń, które tu wznieśliście. Napotkałem także ołtarz z napisem: „Nieznanemu Bogu”. Chcę zatem oznajmić, przybyłem do was po to, by opowiedzieć o Tym, którego wy choć nie znacie to jednak tak pobożnie czcicie!
24 Mam na myśli Boga, który stworzył świat i wszystko na nim. Jednak Ten, który jest PANEM Niebios i Ziemi, nie mieszka w świątyniach wzniesionych przez człowieka
25 ani nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jakby czegoś od nich potrzebował. On sam bowiem jest Tym, który wszystko napełnia życiem! To On daje każdemu zarówno tchnienie, jak i wszystko inne, co potrzebne jest do funkcjonowania!
26 To On z jednego plemienia wywiódł wszystkie narody, aby cała Ziemia została nimi zasiedlona. To również On ustala wszystkim narodom czasy i granice ich zamieszkiwania!
27 A czyni to w jednym celu: abyśmy Go szukali choćby i po omacku i badając wszystko, co tylko jest w naszym zasięgu, doszli do osobistego poznania Jego samego. On bowiem jest blisko nas!
28 Dzięki Niemu żyjemy i dzięki Jego łaskawości funkcjonujemy! Prawdę celnie ujęli wasi myśliciele, mówiąc: „Z Jego rodu jesteśmy”!
29 A skoro pochodzimy z Bożego rodu, nie powinniśmy wierzyć, Najwyższy jest podobny do jakichkolwiek wyrobów ze złota, srebra lub kamienia czy innych wytworów sztuki lub umysłu człowieka!
30 Dlatego ten Bóg nie zważając na dawne czasy ignorancji wzywa teraz wszystkich, w każdym miejscu, do przemiany myślenia,
31 gdyż wyznaczył już dzień, w którym osądzi ten świat! A Jego Sąd będzie polegał na podziale ludzkości, jaki dokona się według jednego tylko kryterium, którym będzie przyjęcie charakteru i sprawiedliwości Człowieka, w Którym On sam przyszedł na świat i Którego uwiarygodnił powstaniem z martwych!
32 Gdy zebrani tam filozofowie usłyszeli o zmartwychwstaniu, natychmiast zaczęli z niego drwić i z pobłażliwością w głosie mówili: W tej sprawie posłuchamy cię już innym razem!
33 Widząc ich reakcje, Paweł opuścił to zgromadzenie.
34 Jednak niektórzy z ludzi obecnych na spotkaniu dali się przekonać temu, o czym mówił, i przyłączyli się do niego. Byli wśród nich: Dionizy, członek Rady Areopagu, oraz kobieta imieniem Damaris, a z nimi jeszcze kilka innych osób.