Bible

Upgrade

Your Church Presentations in Minutes

Try RisenMedia.io Today!

Click Here

Mark 8

:
Polish - NPD
1 I znowu pewnego dnia, gdy wielki tłum ludzi słuchał nauczania Jezusa, okazało się, że zabrakło im jedzenia. Jezus przywołał więc uczniów i rzekł:
2 Żal mi tego ludu, który od trzech dni trwa przy mnie bez jedzenia.
3 Gdyby jednak odeszli teraz do domów głodni, mogliby w drodze opaść z sił, a przecież niektórzy z nich przybyli z daleka.
4 Na to uczniowie odpowiedzieli: To prawda, ale kto na takim pustkowiu zdołałby ich nakarmić choćby chlebem?!
5 Wówczas Jezus zapytał: A ile chlebów macie? Siedem odpowiedzieli.
6 Wtedy Jezus kazał ludziom rozsiąść się na ziemi. Następnie wziął wspomniane siedem chlebów i, po złożeniu Ojcu dziękczynienia, dzielił je i podawał uczniom, by przekazywali dalej. Oni zaś czynili, jak im polecił.
7 Mieli także kilka rybek, które Jezus pobłogosławił i polecił podawać dalej.
8 Po pewnym czasie wszyscy najedli się do syta, a pozostałych ułomków chleba zebrano siedem pełnych koszy!
9 Było zaś tam około czterech tysięcy mężczyzn. Dopiero wtedy Jezus nakazał tłumom rozejść się do domów.
10 Chwilę później sam wsiadł do łodzi z uczniami i popłynęli w okolice Dalmanuty.
11 Jakiś czas później przybyli do Jezusa faryzeusze, którzy wdali się z Nim w dyskusję. Próbowali sprowokować Go do uczynienia wobec nich jakiegoś cudu znaku z Niebios. W ten sposób podstępnie wystawiali Go na próbę.
12 Lecz On jedynie westchnął w duchu i tak im rzekł: Znak? Cud? Zapamiętajcie sobie: ludzi o sercach takich jak wasze żaden cud nie przekona. Dlatego uroczyście wam oświadczam, że żaden znak z Niebios nie będzie wam dany!.
13 I opuścił ich, by przeprawić się łodzią na drugi brzeg jeziora.
14 Tymczasem uczniowie, działając w pośpiechu, zapomnieli zabrać ze sobą jedzenie. Mieli w łodzi tylko jeden chleb, który wcześniej przez nieuwagę tam zostawili.
15 Jezus zaś, odnosząc się do ostatniej dyskusji z faryzeuszami, rzekł: Bądźcie czujni i strzeżcie się kwasu faryzeuszy i Heroda.
16 Oni jednak nie zorientowali się, o czym mówi, i pomyśleli: No tak, dostało się nam, bo nie wzięliśmy chleba! Mieli bowiem świadomość, że nie zatroszczyli się o wzięcie odpowiedniej ilości jedzenia.
17 Jezus, rozpoznając to, powiedział: Nie myślcie, że odnoszę się do tego, zapomnieliście wziąć chleb.Czyżbyście dotąd nie pojęli tego, co się wydarzyło? Czy tak bardzo skamieniałe wasze serca?
18 Czy i wy, mając oczy, nie chcecie widzieć i, mając uszy, nie chcecie słyszeć?. Czy naprawdę nie zauważyliście,
19 ile pełnych koszy pozostałości jedzenia zebraliście, gdy podzieliłem pięć chlebów dla pięciu tysięcy mężczyzn? Dwanaście.
20 A kiedy siedem chlebów podzieliłem pomiędzy cztery tysiące osób, ile pełnych koszy z pozostałościami zebraliście? Odpowiedzieli Mu: Siedem.
21 Wtedy ponownie ich spytał: Czy nadal nie rozumiecie, że nie chodzi mi o chleb, ale o fałszywe nauczanie faryzeuszy?
22 Tak rozmawiając, przybyli w okolice Betsaidy. Gdy wysiedli z łodzi i zeszli na ląd, przyprowadzono do Jezusa jakiegoś niewidomego i proszono, by go dotknął.
23 Jezus ujął więc niewidomego za rękę, wyprowadził poza osadę i tam swoją śliną zwilżył mu oczy. Następnie położył na nim ręce i spytał: Czy coś widzisz?
24 Ten zaś, stopniowo odzyskując wzrok, powiedział: Widzę kontury ludzi stojących jak drzewa... O, a teraz widzę, że się poruszają!
25 Wtedy Jezus raz jeszcze położył ręce na jego oczy, a ten przejrzał całkowicie. Kiedy już uzdrowiony człowiek zaczął widzieć normalnie,
26 Jezus nakazał mu wrócić do domu, mówiąc na odchodne: Tylko nie wracaj do tej wsi!
27 Następnie Jezus z uczniami ruszył do osad i wiosek w okolicach Cezarei Filipowej. W drodze zaś rozpytywał uczniów: Co ludzie mówią o mnie? Za kogo mnie uważają?
28 A oni tak odpowiadali: Jedni uważają, że jesteś Janem Chrzcicielem, inni że Eliaszem. Jeszcze inni twierdzą, że jesteś którymś z pozostałych proroków.
29 Wówczas ich spytał: A wy... co wy myślicie? Kim jestem według was? Jesteś Mesjaszem!.
30 Jezus natychmiast ostudził jego zapał, a wszystkim przykazał, by na razie nikomu o tym nie wspominali.
31 Zaczął im również wyjaśniać, jest konieczne, by jako Syn człowieczy doświadczył wielu cierpień, doznał odrzucenia ze strony przywódców ludu, arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; aby został zamordowany i w ciągu trzech dni zmartwychwstał.
32 To wszystko mówił im w otwarty sposób. Wtedy Piotr odciągnął Jezusa na bok i zaczął Go upominać.
33 Jezus zaś odwrócił od Piotra głowę i patrząc w kierunku uczniów skarcił go słowami: Idź precz ode mnie, szatanie! Kierujesz się bowiem ludzkim, a nie Bożym sposobem myślenia!
34 Później, już w obecności tłumów, tak mówił do uczniów: Jeśli ktoś chce mi towarzyszyć, niech wyprze się samego siebie, a następnie, podejmując cały wstyd i ciężar pełnienia woli Bożej, pójdzie moimi śladami.
35 Każdy, kto chce się przed tym uchronić, zatraci swą duszę, jednak ten, kto z mojego powodu zrezygnuje z zabezpieczania sobie komfortu tego życia i zaufa Dobrej Wiadomości o Bożym Królestwie, uratuje ją.
36 Jaką bowiem korzyść przyniesie człowiekowi posiadanie wszystkiego, co oferuje świat, jeśli straci swą duszę?
37 Czy cokolwiek z tego, co zyska od świata, wystarczy mu na zapłacenie okupu za duszę?
38 Dlatego tak ważne jest, byście zrozumieli, że jeśli ktoś w obliczu tego bałwochwalczego i występnego społeczeństwa stwierdzi, że byłoby dla niego wstydem przyznać się do mnie oraz do postępowania według mego Słowa, to również i ja Syn człowieczy, kiedy już powtórnie przybędę tu w chwale Ojca razem ze świętymi aniołami uznam, że wstydem byłoby dla mnie przyznać się do takiej osoby.