Bible

Engage

Your Congregation Like Never Before

Try RisenMedia.io Today!

Click Here

Luke 20

:
Polish - NPD
1 Następnego dnia, kiedy Jezus wrócił na teren świątyni i dalej nauczał lud, głosząc Dobrą Wiadomość o Bożym Królestwie, podeszli do Niego arcykapłani, którzy razem z uczonymi w Piśmie oraz żydowską starszyzną byli zbulwersowani wydarzeniami dnia poprzedniego.
2 Ci zapytali Go: Jakim prawem uczyniłeś to, co wczoraj zrobiłeś? I kto w ogóle upoważnił cię do nauczania w świątyni?
3 Jezus zaś tak im odrzekł: Ja również zapytam was o coś. Powiedzcie,
4 czy posłannictwo Jana, który zanurzał Żydów w wodę, było wezwaniem pochodzącym z Niebios, czy raczej jego ludzkim pomysłem?
5 Oni zaś, rozważając to między sobą, tak kalkulowali: Jeśli powiemy, że z Niebios, to pewnie spyta nas: Dlaczego zatem mu nie uwierzyliście?
6 A jeśli powiemy, że była to jego ludzka inicjatywa, to tłum nas ukamienuje, gdyż wszyscy uważają Jana za wielkiego proroka.
7 Ostatecznie więc odpowiedzieli Jezusowi, że nie wiedzą.
8 Wówczas On oświadczył: To i ja wam nie powiem, jakim prawem czynię to, co robię.
9 I zaraz, w obecności ludu, opowiedział im taką przypowieść: Pewien człowiek założył winnicę, wydzierżawił okolicznym rolnikom i wyjechał na długo.
10 Gdy nadszedł czas zbiorów, wysłał do nich swego sługę, by odebrać część plonów jako czynsz należny za dzierżawę. Dzierżawcy jednak brutalnie pobili tego sługę i odesłali z niczym.
11 Wtedy właściciel wysłał do nich innego sługę. Lecz oni tego również sponiewierali, pobili i odesłali z niczym.
12 Wysłał więc jeszcze trzeciego, ale oni i tego poranili, a następnie wyrzucili.
13 Wówczas właściciel winnicy pomyślał: „Cóż z nimi począć? Poślę do nich mego umiłowanego syna. Tego chyba uszanują”.
14 Jednak dzierżawcy, gdy tylko zobaczyli syna właściciela, zgromadzili się na naradę i tak postanowili: „To jest dziedzic. Zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze”.
15 Wywlekli więc go poza winnicę i zamordowali. Co według was uczyni właściciel winnicy,
16 gdy wróci? Wygubi ich, a winnicę odda w użytkowanie innym! Gdy arcykapłani, uczeni w Piśmie i przywódcy ludu to usłyszeli, powiedzieli: Oby nigdy coś takiego się nie wydarzyło!
17 Wtedy Jezus, patrząc przenikliwie w ich oczy, rzekł: Co zatem oznaczają słowa Pisma: Kamień, którym wzgardzili budowniczowie, stał się głównym kamieniem spajającym?
18 O jakich ludziach Pismo mówi, że ten kamień stanie się dla nich kamieniem potknięcia skałą, która na nich runie? O kim mówi, że ta skała ich zmiażdży i skruszy na proch?
19 Wtedy uczeni w Piśmie i arcykapłani zrozumieli, że ta przypowieść była o nich. Zawrzeli więc gniewem i znów zaczęli szukać sposobu, jak by Go pojmać. Jednak bali się tłumu.
20 Po tej dyskusji uczeni w Piśmie wysłali za Jezusem prowokatorów, aby ci, udając ludzi prawych, przyłapali Go na jakiejś wypowiedzi. W ten sposób starszyzna chciała zdobyć jakiś pretekst, na podstawie którego mogliby poddać Jezusa jurysdykcji rzymskiego namiestnika.
21 Pewnego dnia owi prowokatorzy przyszli do Jezusa z przewrotnym pytaniem: Nauczycielu, wiemy, że jesteś prostolinijny i w prawdzie nauczasz drogi Bożej. Widzimy też, że nikogo nie faworyzujesz, ponieważ nie kierujesz się żadnymi zewnętrznymi pozorami.
22 Powiedz nam, tak zupełnie szczerze: Czy według Ciebie podatek pogłówny powinno się płacić Cezarowi, czy nie?
23 Jezus, rozpoznając ich podstęp, rzekł:
24 Podajcie mi denara...Czyj wizerunek i tytuł umieszczone na tej monecie?. Cezara.
25 Wtedy Jezus rzekł: Oddajcie zatem Cezarowi to, co należy do niego, a Bogu to, co należy do Boga!
26 Słysząc odpowiedź, prowokatorzy zaniemówili. Nie potrafili bowiem wobec tłumu wykazać niczego złego w Jego odpowiedzi.
27 Zaraz potem podeszli do Jezusa przedstawiciele saduceuszy, którzy twierdzą, nie ma czegoś takiego jak zmartwychwstanie. Oni także, zastawiając na Niego pułapkę, poprosili o rozwikłanie wymyślonego problemu:
28 Nauczycielu, Mojżesz napisał nam, że gdyby umarł czyjś brat i pozostawił bezdzietną żonę, to brat zmarłego powinien wziąć kobietę za żonę i wzbudzić potomstwo swojemu bratu.
29 Wyobraź zatem sobie, że było siedmiu braci. Pierwszy miał żonę, lecz umarł bezdzietny.
30 Drugi podobnie wziął samą kobietę za żonę i też umarł bezdzietnie.
31 Tak samo było i z trzecim, i z każdym kolejnym z siedmiu braci. Wszyscy pomarli, nie zostawiając potomstwa.
32 Na końcu zmarła także owa kobieta.
33 Którego z tych siedmiu braci miałaby być żoną po zmartwychwstaniu? Przecież siedmiu miało.
34 A Jezus tak im odrzekł: Małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny tylko w tej doczesności.
35 Ci zaś, którzy zostaną uznani za pasujących do odwiecznego i nieskończonego Życia w przyszłym świecie, po zmartwychwstaniu nie będą już więcej funkcjonować w związkach małżeńskich.
36 Nie będą też umierać, gdyż staną się podobni do aniołów. Tymi zaś, którzy okażą się pasujący do Życia po zmartwychwstaniu, będą jedynie dojrzali synowie i córki Boże.
37 Jeśli zaś chodzi o to, czy umarli mogą powstawać z martwych, to Mojżesz już wypowiedział się na ten temat. Relacjonując zdarzenie przy kolczastym krzewie, wspominał o PANU jako o Bogu Abrahama, Bogu Izaaka i Bogu Jakuba,
38 co wyraźnie pokazuje, Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz tych, którzy mają Życie. Wszyscy zaś, którzy otrzymali z Jego ręki Życie, mają je na wieki!
39 Na to obecni tam uczeni w Piśmie, przytakując głowami, mówili: Nauczycielu, doskonale to ująłeś... po prostu świetnie!
40 I nikt więcej nie śmiał już pytać Go o cokolwiek,
41 lecz wówczas On zadał im pytanie: A teraz wy mi powiedzcie, dlaczego uważacie, Mesjasz ma być synem Dawida,
42 skoro Dawid w Księdze Psalmów napisał: Rzekł PAN do mego Pana „Zasiądź w chwale i w potędze mego majestatu,
43 a Ja Twoich wrogów jako podnóżek rzucę pod Twe stopy”.
44 Dawid wyraźnie nazwał Mesjasza swym Panem. Jak zatem miałby On być jego synem?
45 Kiedy nie potrafili tego wyjaśnić, Jezus wobec wielkiego tłumu rzekł do uczniów:
46 Strzeżcie się uczonych w Piśmie, którzy lubią obnosić się, chodząc w powłóczystych szatach. Dla nich bowiem najważniejsze jest publiczne odbieranie wyrazów szacunku i zajmowanie eksponowanych miejsc w zgromadzeniach oraz na bankietach.
47 Tacy objadają domy samotnych, biednych kobiet i długo się modlą, co czynią wyłącznie na pokaz. Z tego powodu otrzymają wyrok surowszy niż inni.