Bible

Designed

For Churches, Made for Worship

Try RisenMedia.io Today!

Click Here

John 10

:
Polish - NPD
1 I jeszcze jednego uważnie posłuchajcie, gdyż to, co powiem, ma wielkie znaczenie. Kto wchodzi do owczarni w inny sposób niż przez bramę, jest złodziejem i grabieżcą.
2 Prawdziwy pasterz zawsze wchodzi przez bramę,
3 a takiemu odźwierny nie waha się jej otworzyć. On woła swe owce po imieniu, a one wsłuchując się w jego głos idą za nim.
4 Kiedy już zgromadzi swoje stado, wyrusza na jego czele. Owce podążają za nim, gdyż znają jego głos.
5 Za obcym nie pójdą raczej uciekną od takiego ponieważ wyczuwają, że jest to obcy głos.
6 Faryzeusze jednak nadal nie zrozumieli przesłania użytej przez Niego przenośni.
7 Dlatego nauczał dalej: Skoro nie zrozumieliście tego, co powiedziałem, wyjaśnię to wam. Słuchajcie jednak uważnie, gdyż to, co powiem, ma wielkie znaczenie. To JA JESTEM Bramą dla owiec.
8 Wszyscy, którzy głoszą coś innego, złodziejami i grabieżcami, ci zaś, którzy prawdziwie mymi owcami, tamtych nie słuchają!
9 JA JESTEM Bramą Bożego Królestwa, do którego można wejść tylko przeze mnie! Kto wchodzi tam przeze mnie, będzie uratowany i znajdzie obfitość pokarmu.
10 Złodziej zaś przychodzi nie po to, by nakarmić owce, lecz aby je wykraść i zabić zgubić je na wieki! Ja natomiast przyszedłem po to, aby wszystkim owcom należącym do mego stada dać odwieczne i nieskończone Życie w Królestwie Boga i aby to Życie miały w całej duchowej obfitości!
11 JA JESTEM Dobrym Pasterzem, czyli takim, który jest gotów oddać swe życie za owce.
12 Najemni pracownicy niebędący prawdziwymi pasterzami doglądają owiec jedynie dla pieniędzy. Gdy widzą zbliżającego się wilka, porzucają powierzone im owce i w strachu uciekają, ratując samych siebie. Wilk zaś, gdy już wpadnie w stado, porywa którąś z owiec, a pozostałe rozprasza.
13 Niestety ci, którym nie zależy na dobru owiec, zupełnie się tym nie przejmują.
14 Ale JA JESTEM Dobrym Pasterzem! Znam moje owce, a one również znają mnie.
15 Znam je tak dobrze, jak Ojciec zna mnie, a ja Ojca. Jestem gotów oddać życie za moje stado!
16 Do mnie należy wiele owiec, nie tylko w jednej owczarni, lecz także w innych. Tamte również poprowadzę, a one pójdą za mym głosem. I zbiorę je wszystkie razem, by w końcu nastała jedna Owczarnia i jeden Pasterz.
17 Z powodu tego, że Ojciec mnie miłuje, nie waham się dobrowolnie zrezygnować z tego życia, by zatrzymać wieczne.
18 Nikt nie odbiera mi doczesnego życia. Ja sam godzę się na to, z głębi swego serca! Mam siłę, by to uczynić, jak również moc, by na nowo je odzyskać. Takie zadanie otrzymałem od Ojca.
19 Te słowa znów spowodowały rozłam w elitach religijnych.
20 Część z nich mówiła: Został opętany przez demona i zupełnie stracił rozum! Po co go jeszcze słuchacie?
21 Lecz inni oponowali: Takie słowa nie mogą pochodzić od kogoś, kto jest pod wpływem demona! A poza tym, czy demon byłby zdolny otworzyć oczy ślepemu?
22 Kolejne wydarzenia miały miejsce zimą, w czasie gdy w Jerozolimie obchodzono święto upamiętniające oczyszczenie świątyni.
23 Jezus, przechadzając się po jej terenie, zatrzymał się w krużganku Salomona.
24 Tam otoczyli Go przedstawiciele elit religijnych, którzy z naciskiem pytali: Jak długo jeszcze będziesz trzymał nas w niepewności? Jeśli jesteś Mesjaszem, powiedz nam to otwarcie!
25 Wtedy Jezus rzekł: Już wam mówiłem, a wy ciągle mi nie wierzycie. Gdybyście chcieli uczciwie przyjrzeć się dziełom Ojca, których dokonuję, nie mielibyście żadnych wątpliwości. One bowiem składają świadectwo o mnie!
26 Jednak podstawowym powodem tego, że mi nie ufacie, jest to, że nie należycie do grona moich owiec.
27 Moje owce bowiem wsłuchują się w mój głos i lgną do mnie. One podążają za mną,
28 ja zaś prowadzę je do odwiecznego i nieskończonego Życia. Nikt z tych, którzy idą za mną, nie zginie na wieki! Nikt nie zdoła oderwać ich ode mnie.
29 Wszystko bowiem, co Ojciec mi powierzył, należy również do Ojca, a z Jego mocy nikt niczego nie może wyrwać.
30 Zrozumcie w końcu, że ja i Ojciec jesteśmy Jednością!
31 Gdy to usłyszeli, rzucili się szukać kamieni. Chcieli bowiem zatłuc Go nimi.
32 Lecz Jezus mówił dalej: Wiele dobrych dzieł Ojca zobaczyliście we mnie. Za które z nich chcecie mnie kamienować?
33 Wtedy przedstawiciele elit religijnych zaczęli wrzeszczeć: Nie chcemy cię karać za dobre czyny, którego się właśnie dopuściłeś! Ty bowiem, choć jesteś człowiekiem, sam siebie stawiasz w pozycji Boga!
34 Wtedy Jezus powiedział: Wy ciągle źle rozumiecie przesłanie Bożego Słowa! Wyciągnijcie wnioski z tego, co jest zapisane w waszych Pismach: Przecież wam oznajmiłem, że pośród swego ludu jesteście wyniesieni jak bogowie.
35 Kiedy Pismo którego nie można unieważnić używa słowa „bogowie” do opisania pozycji nieprawych sędziów i zwierzchników, przeciwko którym Najwyższy skierował to przesłanie,
36 dlaczego tego nie kwestionujecie? Kiedy zaś ja posłany na ten świat i uświęcony z woli Ojca oświadczam, że jestem Synem Bożym, zarzucacie mi, że bluźnię! Skąd bierze się w was takie rozdwojenie umysłu?
37 Gdybym nie realizował dzieł, które Ojciec mój przygotował, mielibyście podstawę do tego, by mi nie wierzyć!
38 Jeśli jednak dokonuję ich, to nawet gdybyście nie potrafili zaufać temu, co mówię, zawierzcie temu, co czynię, i zrozumcie, że Ojciec jest we mnie, a ja w Ojcu!
39 Wtedy znów rzucili się, by Go pojmać. Lecz i tym razem Jezus wymknął się z ich rąk.
40 Po tych wydarzeniach Jezus opuścił Jerozolimę i udał się za Jordan w miejsce, gdzie kiedyś Jan zanurzał ludzi w wodę. Tam też pozostawał przez pewien czas.
41 Wiele osób przychodziło tam do Niego i mówiło: Wprawdzie Jan nie dokonał żadnego znaku, lecz wszystko, co mówił o Tobie, okazało się prawdą.
42 Tam też wielu uwierzyło w Jezusa.