Bible

Create

Inspiring Presentations Without Hassle

Try Risen Media.io Today!

Click Here

Acts 8

:
Polish - NPD
1 Szaweł zaś był niezwykle rad ze zgładzenia Szczepana. Od tego dnia rozpoczęło się w Jerozolimie wielkie prześladowanie Żydów wierzących w Chrystusa. Mnóstwo z nich uciekło wtedy z miasta, rozpraszając się po wioskach Judei i Samarii. Apostołowie jednak pozostali na miejscu.
2 Zwłoki Szczepana zostały pogrzebane przez pobożnych ludzi, którzy rzewnie go opłakiwali.
3 Tymczasem Szaweł siał spustoszenie pośród wierzących. Wdzierał się do domów, gdzie przebywali, i wywlekał ich zarówno mężczyzn, jak i kobiety by wtrącić do więzienia.
4 Ci zaś, którzy przed nim uciekali, nieśli ze sobą Dobrą Wiadomość o ratunku w Chrystusie.
5 W taki właśnie sposób Filip, przynaglony prześladowaniami, dotarł do miasta zwanego Samarią i zaczął tam głosić Chrystusa.
6 Tłumy ludzi lgnęły do tego, co mówił, ponieważ widziały znaki, jakie się działy przez niego.
7 Wiele osób zostało tam uwolnionych od duchów nieczystych, które uchodziły z nich z głośnym krzykiem. Także wielu sparaliżowanych i kulawych doznawało uzdrowień.
8 Z tego powodu w całej miejscowości zapanowały radość i uniesienie.
9 A mieszkał tam pewien człowiek o imieniu Szymon, który od dawna zajmował się wiedzą tajemną. Wywierał on na ludziach wielkie wrażenie. Sam o sobie twierdził, że jest kimś niezwykłym.
10 Wszyscy mieszkańcy Samarii, zarówno ci najmniej znaczący, jak i ci najznamienitsi, lgnęli do niego, będąc przekonani, że dysponuje on wielką mocą daną mu przez Boga.
11 Dlatego stosowali się do wszystkiego, czego nauczał. Od długiego bowiem czasu wprawiał ich w zachwyt sztuczkami, których dokonywał.
12 Kiedy jednak uwierzyli Filipowi głoszącemu Dobrą Wiadomość o Bożym Królestwie i o charakterze Jezusa Mesjasza, wszyscy zarówno mężczyźni, jak i kobiety dawali się ochrzcić.
13 Uwierzył także Szymon i też dał się ochrzcić. Od tego momentu nie odstępował Filipa nawet na krok, zdumiewając się wielce znakami i cudami, jakie się dokonywały.
14 Gdy Apostołowie nadal pozostający w Jerozolimie usłyszeli, że mieszkańcy Samarii przyjęli Słowo Boże, wysłali do nich Piotra i Jana.
15 Ci zaś, po przybyciu, modlili się, by również i ten lud mógł rozpocząć życie w Duchu Uświęcenia.
16 Ludzie ci bowiem zostali jedynie pouczeni o naturze i charakterze PANA, to znaczy Jezusa, lecz jak dotąd nikt z nich nie zaczął żyć według Jego przykładu.
17 W związku z tym postanowili przekazać im misję głoszenia Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie, a Samarytanie, przyjmując ją, rozpoczynali życie w Duchu Uświęcenia.
18 Patrząc na to, co czynili Apostołowie, Szymon pomyślał sobie, że dysponują oni specjalną mocą do przekazywania Ducha. Przyniósł więc pieniądze i, dając je im,
19 powiedział: Dajcie i mnie władzę, aby każdy, na kogo nałożę ręce, otrzymywał Ducha Świętego Boga.
20 Lecz Piotr tak mu odrzekł: Niech te pieniądze przepadną razem z tobą w ogniu wiecznego potępienia! Dopuściłeś bowiem do siebie myśl, Boży dar możesz sobie kupić!
21 Twój sposób myślenia pokazuje, że nie masz żadnego udziału w obietnicach, jakie zawarte w Słowie Najwyższego, gdyż w sercu jesteś nieszczery wobec Boga.
22 Opamiętaj się i odwróć od zła, jakie w sobie nosisz! Błagaj PANA, a może ci wybaczy to, co zrodziło się w twym sercu!
23 Widzę bowiem, że jesteś pełen żółci i goryczy, a twoje wnętrze nadal jest zniewolone nieprawością!
24 Wtedy Szymon zawołał: Wstawcie się u PANA za mną, by nie spotkało mnie nic z tego, co powiedzieliście!
25 Kiedy Apostołowie dokończyli umacnianie ludu Samarii w Słowie PANA, wyruszyli z powrotem do Jerozolimy. Po drodze zatrzymywali się w wielu wsiach samarytańskich, aby i tam ogłaszać Dobrą Wiadomość o ratunku w Chrystusie.
26 W tym czasie PAN przemówił do Filipa słowami: Powstań i idź na południe, w kierunku drogi, która wiedzie z Jerozolimy do Gazy. Wejdź na nią na odcinku, który przebiega przez pustkowie.
27 Filip zebrał się i uczynił to, co polecił mu PAN. A gdy już znalazł się na wskazanej drodze, zobaczył podróżującego nią eunucha z Etiopii. Człowiek ten był wysokim rangą dworzaninem Kandaki, czyli etiopskiej królowej, sprawującym nadzór nad całym jej skarbem. Przybył on do Jerozolimy, by złożyć cześć Bogu Najwyższemu.
28 Wracał już do siebie i, siedząc w powozie, czytał proroka Izajasza.
29 Wówczas Duch rzekł do Filipa: Zbliż się do tego powozu!
30 Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że Etiopczyk czyta proroka Izajasza. Zapytał więc: Czy rozumiesz, co czytasz?
31 Tamten zaś odrzekł: Jak mógłbym rozumieć, skoro nikt dotąd nie wyjaśnił mi tego? I zaprosił Filipa, aby się przysiadł.
32 Okazało się, czytał właśnie fragment: Poprowadzono Go niczym baranka na rzeź. Był jak niema owca w rękach tych, którzy strzygą.
33 Nikogo nie oskarżał, nikomu nie złorzeczył. Wprost na miejsce kaźni z sądu Go zabrali, lud jednak tym faktem zupełnie się nie przejął, choć to za ich grzechy został On zgładzony.
34 Eunuch, korzystając z okazji, spytał Filipa: Powiedz mi, proszę, o kim prorok tutaj mówi? O sobie czy o kimś innym?
35 Wówczas Filip, wychodząc z tego fragmentu Pisma, opowiedział mu Dobrą Wiadomość o ratunku w Jezusie.
36 Jadąc dalej, zobaczyli przy drodze jakiś zbiornik wody. Wtedy dworzanin powiedział: O! Zobacz, mamy tu wodę! Czy stoi coś na przeszkodzie temu, abym i ja mógł zostać ochrzczony?
37 Filip zaś tak mu odrzekł: Nic, o ile całą swoją ufność i nadzieję z serca złożyłeś w Chrystusie. Wtedy dostojnik rzekł: O tak! Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym!
38 I nakazał zatrzymać powóz, by mogli wysiąść. Następnie weszli do wody, a Filip ochrzcił go.
39 Gdy wyszli z wody, Filip przynaglony Duchem PANA ruszył w dalszą drogę, dworzanin zaś, przepełniony radością, udał się w swoim kierunku. Już nigdy więcej się nie spotkali.
40 Filip, wędrując wzdłuż wybrzeża morskiego, przeszedł przez miasto Azot i dotarł do Cezarei Nadmorskiej. Wszędzie głosił Dobrą Wiadomość o ratunku w Chrystusie.